czwartek, 27 sierpnia 2015

Bandanka-czyli jak z niczego zrobić COŚ.

Mama Sara przejęła stery:D 

U nas wariacje na punkcie niedzielnego roczku! Falbanki, świeczki, kwiatki, balony, kreacje, obrusy, torty, placki i wszystko to co można sobie tylko wyobrazić:O 
Wiemy jedno! Będzie pięknie.. musi być a tym czasem delektujemy się sobą. Naszą cudowną, nieidealną ale najlepszą rodzinką <3 
Jeździmy na plecach taty niczym na lwie, śpiewamy kołysanki jak na jakimś najlepszym koncercie, tańczymy jak na imprezie stulecia, obdarowujemy się milionami całusów! 

Każdego dnia chcę żeby ten mój mały WIELKI ŚWIAT  wyglądał cudownie <3 Nie zawsze mam czas dla siebie, nie zawsze się stroje, maluje, kręcę włosy ALE o Nią zawsze dbam. Rodzina jest najważniejsza! Uwielbiam kiedy jest czystko, przejrzyście, pachnąco rodzinnym ciepłem.. 

  
  BANDANKA/BANDAMKA (jak kto woli) kosztowała nas zaledwie 6 zł :)  Znamy wiele stylizacji, do których pasuje naszej Lili i każdemu bobaskowi czy też dorosłemu :d Ja osobiście UWIELBIAM :D 
  Z chęcią zakładamy wszego rodzaju nakrycia głowy, opaski, chustki, bandamki.. Te ostatnie szczególnie. Uważam, że pasuje naprawdę do wielu stylizacji. 

 Lilusia Pysiusia wygląda w nich tak:) co sądzicie? :)





KIEDY JEST GORĄCO:)




Kiedy uczymy się chodzić <3 








W chłodniejsze dni:) 




Na placu zabaw :) 






Do następnego :)