niedziela, 17 stycznia 2016

SEN

Hello :* 

  Kiedy zaszłam w ciążę czułam ogromna potrzebę snu... Chodziłam do szkoły, kiedy wracałam z zajęć szłam spać, wstawałam na kolację, uczyłam się i szłam spać dalej.. i tak mijała mi ciąża.. - początkowo... Kiedy poczułam pierwsze ruchy Lili niczym skrzydełka motylka muskające mój brzuch, serce i myśli to w tym samym czasie całe moje ciało, każdy koniec włosa, każda część ciała, myśli i dusza wypełniły się największa miłością jaką zdołałam w życiu doznać <3 Przepiękne uczucie! kiedy to się stało łzy same napłynęły mi do oczu.. i nie było już żadnych wątpliwości i myślenia co by było gdyby.. Była tylko miłość WIELKA I WSZECHOBECNA MIŁOŚĆ <3 
  Ostatni trymestr ciąży był pełen przygotowań i czas oczekiwania na ten mały cud.. JEDNAK.. potrzebę snu nadal miałam ogromną.. Lili za to miała wszystko gdzieś czy może akurat jej mamie się chce spać czy nie.. Pełna sił swoimi mikro maleńkimi stópkami i drobniutkimi rączkami tak tańczyła w brzuchu, że sen miałam z głowy do co najmniej 3 w nocy :O
 Wierzycie może w przesądy czy innego typu bzdety?? Ja czasami tak..
Kiedy Lilia przyszła na świat wiele się nie zmieniło... spać chodziła o??? 1;00 w nocy... Teraz?? 24.. Nie wiem co jest temu winne, może ja, może jedzenie, może coś innego? Może, może, może...
Ostatnio zrezygnowaliśmy z popołudniowych drzemek... i?? o 00:30 Pyśka w najlepsze tańczyła w kuchni przy czym wniebogłosy śpiewała.. Można było ją zobaczyć na naszym snapchacie : saragiee :)
Skąd Ona ma tyle energii?? Skąd te dzieciaczki maja tyle siły?
 Ja jestem tylko człowiekiem i czasami mam dość.. siadam na łóżku wkładam głowę w poduszkę i myślę "zaraz k*rwa zwariuje!" i biorę głęboki wdech...i od początku to samo  husiam, bujam, śpiewam, czytam bajki, udaje, że śpię... i te ostatnie najlepiej działają... Tak bardzo zazdroszczę mamą, które wkładają swoje maleństwo do łóżeczka dają mleko i tyle.. DOBRANOC..U nas?  Kiedy już po kilkugodzinnej męce przy usypianiu rodzice nieIDEALNI padają na twarz to marzą tylko o tym aby umyć zęby i pójść spać... poranki już są milsze... Małpka Liliana wdrapuje się do naszego łóżka niczym alpinista zdobywający kolejny szczyt :d Wskakuje, całuje nas, przytula i pilotem "budzi" tatę żeby włączył jej "stacyjkowo" haha Takie poranki są najlepsze i przez chwilkę zapominamy o tych kilku godzinach wstecz.. o tym ciężkim usypianiu i zmęczeniu jak wół :D
 Może ktoś z Was zna jakieś sposoby na szybkie uśpienie dziecka?? :)
A może znacie jakieś proszki dla mamy na dobry sen?? Najlepiej jakieś naturalne.. Muszę przyznać, że sama mam z tym problemy... więc może Ona ma to po mnie??? :O :)















Może macie propozycje następnego postu?? :) 







poniedziałek, 11 stycznia 2016

Hejter

Witam :)

Tak wiem tym razem miało być o Lili. O tej mojej małej iskierce, która sprawia, że moje życie jest dużo bardziej wartościowe niż wcześniej. Jednak dzisiaj będzie o czymś innym... zupełnie innym...

 Do rzeczy..
HEJTER (ang. "hater")
= Zazdrosny człowiek który nie potrafi cieszyć sie sukcesem kogoś innego, dlatego próbuje wytknąć w nim wszystkie możliwe wady.  
=Wiecznie niezadowolony osobnik czerpiący przyjemność z nienawidzenia wszystkich i wszystkiego.
=anonimowy lamus,który ukrywa się pod nickiem,dogryzając wszystkim,najczęściej ludziom popularnym.Swoimi postami zaśmiecają sieć.
etc...

 Spotykacie czasami takie osoby??  Mi się zdarza.. chociażby dzisiaj.. Na stronie gdzie można sprzedać/kupić jakieś ubrania, które już są nam nie potrzebne itd , jednak zacznijmy od początku: 
 Panienka wystawiła ogłoszenie o chęci kupna sukienki. Każda, która jakąś miała wrzuciła zdjęcie w komentarzu... Po czym w ogłoszeniu została edytowana notka i w nawiasie zostało dopisane (sukienka na co dzień, nie wizytowa).. ok przecież nic się wielkiego nie stało.. a może jednak?? Już jakiejś całkiem przypadkowej dziewczynie to nie spasowało i zaczęła wytykać te, które wrzuciły zdjęcia właśnie eleganckich sukienek. No cóż niech sobie gada.. pomyślałam.. Jednak doszło do obrażania... obrażania wyglądu, figury i zachowania. 
 Ja jestem odporna na tego typu sytuacje ale są też takie osoby, które mają bardzo słabą psychikę..

  Szukając w necie powodów takiego zachowania ludzi  natknęłam się na artykuł gdzie było mówione o samobójstwach nastolatków w wieku 16-19 lat... mnie osobiście wyniki przeraziły.. 300 młodych ludzi odbiera sobie rocznie życie... i jest to wynik rejestrowany a gdzie reszta?  nie wszystkie zgony są notowane jako samobójstwa..  Ludzie w tych czasach mają coraz słabszą wiarę w siebie i coraz gorsze mniemanie o sobie. takie to smutne.. A najgorsze?? Coraz więcej ludzi nie ma serca...  Ile ludzi siedzących przed monitorem potrafi powiedzieć strasznie przykre słowa drugiemu człowiekowi.. wyzywać, poniżać czy gnębić.. Jestem ciekawa, bardzo ciekawa co taka osoba powiedziałaby patrząc drugiemu w oczy.. 

 Ja sama staram się być w porządku z drugim człowiekiem i jeżeli zobaczyłam w sieci coś co mi się nie spodobało albo nie jest po mojej myśli po prostu to omijam i nie zważam na to... Mam swój rozum. Nie daję się poniżać ale nikogo przy tym nie obrażam. Wiem, że jestem warta tyle samo ile każdy inny. Nie ważne czy ten ktoś jest bogaty czy biedny, ładny czy też nie.. nie ważne! ja jestem wierząca i dla mnie każdy człowiek jest równy. Każdy jest warty tyle samo. 

 Nie chcę czynić morałów, pouczać ale apeluję.. Pomyślmy zanim siądziemy przed laptopem, komputerem czy biorąc smartfon w ręce o drugim człowieku.. Nie piszmy tam NIC co mogłoby obrazić.. bo może nasz niepotrzebny komentarz zacieśnia węzeł na jego szyi? Chyba nie chcemy mieć na sumieniu cudzego życia? 





                           Życzę Wam NIE spotykania takich ludzi... i do następnego :* 


piątek, 8 stycznia 2016

Black and pink

Hello :*

Witam Was po dość długiej przerwie. Święta nam minęły jak pstryknięcie palcami.. Minęły ale nie było TEGO świątecznego klimatu eh.. brak śniegu i pogoda tak słoneczna jak na święta wielkanocne nie przesłała nam atmosfery świąt Bożego Narodzenia.. no ale cóż.. i tak było wspaniale!
 Prezenty, barszcz z uszkami, rodzina, wspólne kolędowanie i dodatkowe cm.. hahah z tych ostatnich to się nie cieszę :D haha ale do wakacji mamy troszkę czasu więc działam :D

 W Krakowie spadło dużo śniegu więc czym prędzej pobiegliśmy do parku gdzie nasza wyobraźnia poszła górą i w 5 minut staliśmy się dziećmi równymi Lili :D Bitwy na śnieżki, gonitwy i lepienie małego bałwana :D Oh w końcu znowu zaczęłam lubić śnieg i zimę :) Lilia?? Zachwycona! ^^ Biała od śniegu niczym Olaf z "krainy lodu" z nosem czerwonym godnym samego Rudolfa i z przepięknym uśmiechem najszczęśliwszego dziecka na świecie <3 O tak! Radość i szczęście w oczach rodziców ! :*

O CZYM DZISIAJ: 
 Dzisiaj przychodzę do was z różowymi timberlandami i czapką za 1 zł :D
Chodzicie czasami na szmaty, lumpeksy czy secondhand (nazwijcie jak chcecie)?? :) Mi się zdarza i bardzo często tam znajduję fajne tzw PEREŁKI ^^ Ostatnio trafiłam na tą czapkę za zaledwie 1 zł :) Kupiłam ją w stanie idealnym i z myślą o ubieraniu jej do moich timbków, które uwielbiam :) Wg Was jak to wygląda??

























W następnym poście więcej Lili <3 <3 
Buziaki :*